Brytyjskie pieniądze

Mimo, że Brytyjczycy mieli taką możliwość, nie zdecydowali się na wprowadzenia euro na Wyspach. I jak na razie wszystko wskazuje na to, że była to bardzo dobra decyzja. Funt brytyjski to bardzo mocna waluta, warta nieco więcej niż euro i ponad pięciokrotnie droższa niż polski złoty. Kto wybiera się do Wielkiej Brytanii czy to w celach wypoczynkowych czy do pracy, będzie musiał posługiwać się wyspiarską walutą. Poznajmy więc brytyjskiego funta.

A właściwie poznajmy Funta Szterlinga (ang. pound sterling) oznaczanego symbolem £. Jest to podstawowa jednostka płatnicza w Zjednoczonym Królestwie, podobnie jak polski złoty (pln). Jednostką mniejszą od funta jest pens (w skrócie p) to odpowiednik polskiego grosza. Na Wyspach, podobnie jak w Polsce występują zarówno monety, jak i banknoty.

Odrobina historii.

Jak to w Anglii bywa, nic nie może być dla nas Polaków proste i oczywiste. I tak, jak już zauważyliście, skrót od funta to nie P czyli pierwsza litera słowa pound, a £ czyli po prostu stylizowana litera Ł. Dlaczego? Otóż skrót brytyjskiej monety pochodzi od  łacińskiego słowa słowa „libra” oznaczającego jednostkę wagi i masy. Co ma ciężar do jednostki monetarnej? A no tyle, że funt to zarówno pieniądz jak i jednostka miary używana do dzisiaj obok kilogramów (podobnie jak mile obok kilometrów) w Anglii i całej Wielkiej Brytanii . Systemami metrycznymi zajmiemy się jednak w innym wpisie, teraz wracamy do pieniędzy. Dla odróżnienia funta oznaczającego pieniądz, od tego oznaczającego wagę, dodano do nazwy pieniądza słowo szterling co możemy przetłumaczyć jako „wysokiej próby”. Jak wiemy ze szkoły „próba” opisuje wartość złota, czy też srebra. Kruszec wysokiej próby to kruszec wartościowy.

Jeszcze całkiem niedawno do bo lat 70-tych ubiegłego wieku brytyjski system pieniężny był dużo bardziej skomplikowany. I tak oprócz funtów i pensów funkcjonowały jeszcze szylingi. Najniższej wartości monetą był pens. 12 pensów to szyling. 20 szylingów, czy też 240 pensów to jeden funt. Z tym pensem to też nie do końca taka prosta sprawa była, gdyż funkcjonowały także półpensówki (halfpenny) a nawet ćwierćpensówki (farthings). Żeby całość była jeszcze bardziej pokręcona, w pewnych sytuacjach występowały jeszcze korony (crown) o wartości 5 szylingów (1/4 funta) a także jednostka o dość geograficznej nazwie – gwinea (gwineach) która warta była 21 szylingów czyli jednego funta i jednego szylinga. Skomplikowane, prawda? Też tak uważam.

Brytyjskie pieniądze dziś.

Na szczęście dzisiaj stosuje się tylko funty i pensy. Jeden funt to zwyczajnie 100 pensów. I podobnie jak polskie grosze, pensy występują jedynie jako bilon. Pensowe  monety to kolejno: 1p, 2p, 5p, 10p, 20p, 50p.
Jeden i dwa funty to także monety. Wyższe wartości to już banknoty, są to kolejno : £5, £10, £20, £50. I tutaj warto zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do polskich oznaczeń, na Wyspach znak funta (£) stawiamy przed liczbami, natomiast znak pensa (p) po. Jak już pewnie zauważyliście, powyżej zastosowałem tą zasadę. I tak jeśli coś kosztuje np. 15 funtów, cena będzie zapisana w postaci: £15, jeśli 5 funtów i 20 pensów, napiszemy: £5.20 jeśli natomiast chcemy zapisać, że coś kosztuje 99 pensów, piszemy: 99p. I kolejna uwaga: Brytyjczycy stosują kropki dla oddzielenia funtów od pensów, np: £6.75 W Polsce najczęściej używamy przecinka i napiszemy 6,75pln (albo zł). Nie jest to bardzo istotna sprawa, ale drobny szczegół warty zapamiętania mimo wszystko.

Co do samych banknotów. Najpopularniejsze są 5, 10 i 20 funtów. Na każdym banknocie widnieje podobizna aktualnego władcy, w tym momencie jest to oczywiście Elżbieta II. Banknot o nominale £50 jest używany dość rzadko i co ważne, w wielu mniejszych sklepach jest zwyczajnie niehonorowany. Można więc nieźle się zdziwić, gdy sprzedawca odmówi przyjęcia zapłaty tym właśnie banknotem. Ponieważ „pięćdziesiątki” są rzadkie, a wyższych nominałów (100, czy 200) zwyczajnie nie ma, transakcje gotówkowe potrafią być dość kłopotliwe. Wyobraźcie sobie, że chcecie kupić coś za 2000 tyś funtów i zapłacić gotówką. W Polsce dwa tysiaki można zmieścić w dziesięciu banknotach dwustuzłotowych. W Anglii najprawdopodobniej będziecie zmuszeni użyć stu banknotów o nominale £20. Wiecie jak ciężko to upchnąć do przeciętnego portfela? Z monetami jest nie lepiej. Brytyjski bilon jest dużo cięższy i większy od polskich złotówek. Dziesięć funtów w monetach naprawdę sporo waży i wypycha portfel.

Banki Irlandii Północnej i Szkocji emitują własne banknoty o nominałach 5, 10 i 20 funtów, w wartości 1:1 do funta brytyjskiego. Jednak nie są one honorowane we wszystkich sklepach na terenie Wielkiej Brytanii i często to od uprzejmości sprzedawcy zależy, czy przyjmie taki pieniądz. Jeśli szkocki lub irlandzki banknot znajdzie się w Waszych portfelach, możecie bez problemu wymienić go w każdym brytyjskim banku.

Jadąc na Wyspy warto zaopatrzyć się w nieco większy portfel, gdyż zarówno monety jak i banknoty są większe od naszych polskich. A biorąc pod uwagę nominały, będzie ich sporo. Jedna tygodniówka w Anglii to więcej papierków w portfelu, niż miesięczna wypłata w Polsce. Warto o tym pamiętać.

Michał
Założyciel i administrator bloga Ponglish.eu. Na co dzień mieszka i pracuje w Anglii. Borykał się z problemami które sam teraz opisuje na tej stronie. Zadawał w internecie pytania, na które dziś udziela odpowiedzi.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*