FLESZ Walia w ćwierćfinale Euro 2016

Welsh flag waving in the wind. Elaborate rendering including motion blur and even a fabric texture (visible at 100%).

Dziś wielki dzień dla Walijczyków a także dla wielu innych Brytyjczyków i imigrantów żyjących nie tylko w Walii ale w całym UK. Oto ostatni reprezentant Zjednoczonego Królestwa gra swój historyczny mecz w 1/4 finału ME 2016.

Dlaczego historyczny? Bo to ich pierwszy raz, gdy grają w fazie grupowej ME. Mało tego, to w ogóle pierwszy raz gdy grają w Mistrzostwach Europy i drugi ich występ na tego typu imprezie. Pierwszy raz był na Mundialu w Szwecji w 1958 roku. Wtedy to udało im się awansować do ćwierćfinału gdzie ulegli Brazylii. Od tego czasu reprezentacja Walii nie zanotowała żadnego większego sukcesu w eliminacjach zarówno do ME jak i Mundialu. Ta sztuka udała im się dopiero teraz i to jak! Bez większych problemów wyszli z grupy i w 1/8 finału spotkali się z sąsiadami – Irlandią Północną. Dziś zmierzą się z Belgią i nam, imigrantom w UK chyba wypada trzymać kciuki za Czerwone Smoki. A w zasadzie to nie trzymać kciuki, a krzyżować palce, bo ten właśnie gest obowiązuje na Wyspach.

Tak oto na naszych oczach piszą się nowe dzieje wyspiarskiego footballu – oto wielkiej Anglii już nie ma, a honoru Wyspiarzy broni mała, teoretycznie słaba Walia. Życzymy im zatem POWODZENIA!

Michał
Założyciel i administrator bloga Ponglish.eu. Na co dzień mieszka i pracuje w Anglii. Borykał się z problemami które sam teraz opisuje na tej stronie. Zadawał w internecie pytania, na które dziś udziela odpowiedzi.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*