Ikony Wielkiej Brytanii #17 The Globe Theatre cz.2

W ostatnim artykule cyklu: „Ikony Wielkiej Brytanii” przed publikacją artykułów w ramach minicyklu: „Ponglish w Oxfordzie” przedstawiłem Wam, drodzy czytelnicy,  historię „The Globe theatre” aż do jego zburzenia przez Purytanów w 1644 roku. W dzisiejszym artykule poznacie dalszą historię teatru. Zapraszam na drugą część artykułu o „The Globe Theatre”.

Po wydarzeniach z 1644 roku nie interesowano się sprawą odbudowy teatru aż do chwili kiedy to amerykański aktor, reżyser i producent – Sam Wanamaker po swojej wizycie w Londynie w 1949 roku zainicjował projekt odbudowy Shakespeare’s Globe. Dwadzieścia jeden lat później Sam założył: „ The Shakespeare Globe Trust” – fundację, która miała zająć się rekonstrukcją teatru. Przez kolejne dwadzieścia trzy lata prowadzono zbiórkę funduszy, zaawansowane badania dotyczące wyglądu oryginalnego teatru i we współpracy z architektem Theo Crosbym tworzono plany rekonstrukcji teatru. Sam Wanamaker niestety nie dożył realizacji projektu, którego był inicjatorem. Zmarł 18 grudnia 1993 roku w Londynie.

Nikt tak naprawdę nie wie jak rzeczywiście wyglądał oryginalny „The Globe” chociaż drukowane panoramy takie jak te Johna Nordena i Wenceslausa Hollara dają jakieś tam wyobrażenie o wyglądzie zewnętrznym budynku, a pisemne relacje gości z zagranicy czy kontrakty budowlane zawierają informacje o wyglądzie wewnętrznym.  Ponadto istnieją sugestywne opisy zawarte w samych sztukach jak np słynny chó, który rozpoczyna sztukę pt. „Henryk V” : „And shall this cockpit hold the vasty fields of France / Or may we cram within this wooden „O”(…)”. Mimo tego sam teatr nie był kulistym budynkiem. Wykopaliska archeologiczne prwoadzone w 1989 roku w „The Rose Theatre” ujawniły to co naukowcy podejrzewali już od dawna, mianowicie, że teatry elżbietańskie były budynkami na planie wielokąta. W tym samym roku odkryto mały fragment „The Globe”. To odkrycie przyczyniło się do powstania dwóch ważnych wniosków; oryginalny „The Globe” był dwudziestościanem o średnicy 100 stóp. Techniki, które zastosowano w odbudowie teatru były bardzo skrupulatne i dokładne. „Zielony” Dąb został pocięty i wystylizowany według szesnastowiecznego sposobu i zmontowany w dwuwymiarowe przęsła. Dębowe listwy i klepki wzmocniono wapiennym gipsem wymieszanym według współczesnej receptury, a ściany pokryto cienką warstwą białego wapna. Na podstawie odnalezionych w czasie wykopalisk fragmentów zrekonstruowano dach, który został pokryty strzechą z trzciny wodnej.  Scena „The Globe” to najbardziej hipotetyczny aspekt rekonstrukcji. Niemalże nic nie przetrwało z tamtego okresu, co mogłoby sugerować wygląd tej części teatru. Projekt rekonstrukcji sceny oparto na dowodach dostarczonych przez istniejące budynki z epoki oraz na praktycznych poradach oferowanych przez aktorów i reżyserów biorących udział w w warsztatach w 1995 roku i w sezonie „Prologue” w 1996 roku.

Rekonstrukcja pozostaje wierna oryginałowi tak bardzo jak tylko współczesna nauka i rzemiosło mogły to zrobić. Póki co obecny „The Globe” jest ( i prawdopodobnie pozostanie) ni mniej ni więcej niż „najlepszą próbą odkrycia” wyglądu teatru Szekspira.
Otwarcie zrekonstruowanego teatru miało miejsce w czerwcu 1997 roku, a teatr otworzyła sama Królowa.

Marcin
Przedstawiciel młodej emigracji jednak nie w UK a... na Islandii! Wielka Brytania leży jednak w kręgu jego zainteresowań zwłaszcza wszelkie aspekty kulturalne i historyczne. Autor cyklu "Ikony Wielkiej Brytanii".

3 Komentarze

  1. Heja mam pytanko. czy seria ikony wielkiej brytanii juz sie skonczyla czy jeszcze beda artykuly bo od dawna nic nie ma? Szczesliwego nowego roku dla calej ekipy ponglish

    • Droga Weroniko,
      seria „Ikony Wielkiej Brytanii” będzie kontynuowana. Mam jeszcze sporo tematów na kolejne artykuły. Musisz jednak wiedzieć, że nie żyjemy tylko ponglishem. Mamy też inne obowiązki jak np. praca. Staramy się pisać nasze artykuły tak często jak to tylko możliwe. Takie przerwy jak ta, która dobiega właśnie końca jeśli chodzi o serię „Ikony Wielkiej Brytanii” zapewne zdarzą się jeszcze nie raz ze względu na to chociażby, że przez nasze inne obowiązki nie możemy poświęcić ponglishowi tyle czasu ile byśmy chcieli. Pod uwagę należy też wziąć fakt, że samo przygotowanie artykułu też zabiera nam trochę czasu. Nie chcemy pisać byle czego. Wolimy może trochę rzadziej publikować nasze artykuły, ale za to ze świadomością, że artykuł niesie ze sobą konkretną treść, a nie jest zrobiony na „odczep się”. Ponglish stawia na jakość nie na ilość. Dziękuję za Twój komentarz i zachęcam do regularnego odwiedzania ponglisha,a już wkrótce kolejny artykuł „Ikon Wielkiej Brytanii”. Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*