Ikony Wielkiej Brytanii – Co dalej?

Drodzy czytelnicy naszego bloga jak i cyklu: „Ikony Wielkiej Brytanii” jak zapewne zdążyliście zauważyć już od bardzo długiego czasu nie pojawił się żaden nowy artykuł w prowadzonym przeze mnie cyklu ani też żadna informacja co dalej z „Ikonami”. Zastanawiacie się pewnie, co jest tego przyczyną i czy to oznacza, że to już koniec z prowadzonym przeze mnie cyklem. Otóż nie! „Ikony Wielkiej Brytanii” nie znikają z Ponglisha! Przed Wami jak i przede mną jeszcze całe mnóstwo ciekawych spotkań z historiami osób czy miejsc, które całkiem śmiało można nazwać mianem ikon. Skąd więc ta nagła i taka długa cisza? Już wyjaśniam:

Kochani czytelnicy, jak już niejednokrotnie powtarzaliśmy razem z Michałem, nie żyjemy tyko i wyłącznie Ponglishem. Mamy swoją pracę zawodową, swoje życie prywatne. Nie zawsze bieg wydarzeń pozwala nam na poświęcenie czasu Ponglishowi choćbyśmy nawet bardzo chcieli. Tak jak i Wy, nasi wierni czytelnicy, jesteśmy tylko ludźmi i jak wszyscy zmagamy się z różnymi problemami i sytuacjami dnia codziennego. Często te sytuacje są trudne do określenia jak długo one będą trwały, co znacząco utrudnia nam zaplanowanie pracy nad kolejnymi artykułami. Pomimo tego wszystkiego jeśli tylko nadarza się okazja, staramy się opublikować coś na Ponglishu. Kolejnym aspektem ponglishowej ciszy jest to, o czym już tez wielokrotnie wspominaliśmy czyli jakość naszych artykułów, które do Was trafiają. Nie chcemy publikować byle czego. Chcemy dzielić się z Wami naszą wiedzą tak bardzo rzetelnie jak to tylko możliwe, a to wymaga czasu. Zdarza się, że przygotowanie jednego krótkiego artykułu dla Was zajmuje nam od kilku do kilkunastu dni, które poświęcamy na zgromadzenie materiału, jego weryfikacje i rozwiązanie naszych ewentualnych wątpliwości. Stawiamy na jakość nie na ilość.

Reasumując. Cykl „Ikony Wielkiej Brytanii” nie znika z Ponglisha. W planach są kolejne artykuły. Ja właśnie zacząłem gromadzenie materiału do kolejnego z nich, który mam nadzieję, pojawi się na ponglishu w niedalekiej przyszłości. Wszelkie dłuższe lub krótsze cisze nie są wynikiem naszego lenistwa czy ignorancji, lecz są wypadkową tego co akurat dzieje się w naszym życiu jak również tego, że przykładamy ogromną wagę do tego by nasze artykuły były jak najbardziej rzetelne i niosły ze sobą konkretną sprawdzoną treść.

Na sam koniec chcę Wam bardzo serdecznie podziękować, że mimo tego jak Ponglish funkcjonuje, mimo tych wszystkich cisz, Wy wciąż jesteście z nami; czytacie, komentujecie, czekając na kolejne artykuły. Dziękuję Wam za to bardzo z całego serca i zapewniam, że ani ja ani Michał, nie zapomnieliśmy o Ponglishu i o Was i będziemy do Was przychodzić z kolejnymi artykułami.

Serdecznie Pozdrawiam
Marcin

Marcin
Przedstawiciel młodej emigracji jednak nie w UK a... na Islandii! Wielka Brytania leży jednak w kręgu jego zainteresowań zwłaszcza wszelkie aspekty kulturalne i historyczne. Autor cyklu "Ikony Wielkiej Brytanii".

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*