Jak powstają nasze artykuły?

Z powodu tego, że ostatnio na naszym blogu zakrólowała, niczym zima w grudniu, długa cisza zdecydowałem się przedstawić Wam drodzy czytelnicy proces powstawania artykułów, które możecie czytać na łamach ponglisha na przykładzie procesu powstawania artykułów cyklu, który mam przyjemność prowadzić. Oczywiście musicie wiedzieć, iż każdy z nas posiada swoją własną organizację pracy nad artykułem, aczkolwiek sądzę, iż w wielu miejscach jest ona identyczna.

Jak już bardzo dobrze wiecie na ponglishu stawiamy na jakość nie na ilość. Wolimy publikować rzadziej, ale za to z pewnością, że nasze artykuły niosą ze sobą konkretną przydatną dla naszych czytelników treść, a nie są zwyczajnym „laniem wody”. Wydawać by się mogło, że napisanie takiego jednego artykułu na bloga to bułka z masłem. Otóż nie. Napisanie jednego artykułu, który Wy możecie potem przeczytać na blogu wcale nie należy do najłatwiejszych zadań, o czym przekonacie się w dalszej części mojego tekstu. Skoro na ponglishu stawiamy na jakość to jesteśmy niejako zobligowani do jak najbardziej rzetelnego przedstawienia poruszanego tematu. Jak więc wygląda proces tworzenia takiego artykułu? Pozwólcie, że zaprezentuję go Wam na przykładzie tego jak ja przygotowuję swoje artykuły

Proces powstawania artykułów z cyklu: „Ikony Wielkiej Brytanii” składa się z 6 kroków: wybór tematu, research, analiza, tekst właściwy, korekta oraz zdjęcie wyróżniające i publikacja. Pozwolę sobie teraz omówić w kilku słowach każdy z nich. W nawiasach podany jest szacowany czas przeznaczony na wykonanie każdego z tych kroków

1. Wybór tematu (1 dzień)
Pracę nad każdym z artykułów rozpoczynam zawsze od wyboru tematu ze sporządzonej wcześniej listy tematów, które chcę omówić w moim cyklu. Wybierając temat na kolejny artykuł biorę pod uwagę jego obszerność, to jak dużo czasu będę potrzebował na research i analizę oraz moje możliwości czasowe. Jeżeli czas, który mogę poświęcić na pracę nad artykułem jest stosunku niewielki – wybieram artykuł niezbyt obszerny. Jeśli natomiast mam tego czasu więcej sięgam po obszerniejszy temat.

2. Research, czyli poszukiwanie informacji (od 2-3 dni do nawet 1 tygodnia)
Gdy już mam wybrany temat przystępuję do zgromadzenia jak największej ilości informacji z nim związanych. Wykorzystuję do tego w głównej mierze Internet, starając się przy tym by pochodziły one z oficjalnych stron lub stron tematycznych. Nie rezygnuję również z tradycyjnych metod pozyskiwanie informacji i zaglądam do książek, encyklopedii czy leksykonów. Dodatkową metodą, z której również zdarza mi się korzystać jest metoda: „koniec języka za przewodnika” lub jak kto woli: „Kto pyta nie błądzi”, czyli po prostu wypytuję, rozmawiam ze swoimi znajomymi. W zależności od obszerności poruszanego przeze mnie zagadnienia krok ten zajmuje mniej bądź więcej czasu.

3. Analiza. (od kilku dni do nawet kilku tygodni)
Po zgromadzeniu całego niezbędnego materiału, który w mojej opinii jest wystarczającym na stworzenie artykułu przychodzi czas na jego dogłębną analizę. W tym kroku zapoznaję się jak najdokładniej z całym zebranym materiałem. W tym właśnie momencie zaczyna też powstawać ogólny plan artykułu. Dokonuję selekcji informacji, które udało mi się zebrać. Dokonuję weryfikacji każdej choćby najmniejszej wątpliwości co do zgromadzonego materiału i jego autentyczności w znaczeniu prawdziwości informacji. Rozwiewanie każdej pojawiającej się wątpliwości wraz z obszernością zagadnienia ma znaczący wpływ na czas trwania tego kroku. Jest to najbardziej żmudny i czasochłonny, ale zarazem najważniejszy krok w całym procesie. Uwierzycie, że czasami weryfikacja jedne malutkiej wątpliwości zajmuje nawet kilka dni?! Do analizy i weryfikacji zebranego materiału również wykorzystuję metody, które przedstawiłem w poprzednim kroku.

4. Tekst właściwy (od1 do 3-4 dni)
Kiedy już cała analiza zgromadzonego materiału zostanie dokona, przychodzi najbardziej przyjemny czas dla autora, czyli pisanie już właściwego tekstu. To, że jest to najprzyjemniejszy moment w całym procesie nie oznacza, że można już odetchnąć z ulgą. Podczas pisania wciąż trzeba być czujnym, zwracać uwagę na styl, poprawność ortograficzną. Trzeba uważać, by nie zagłębić się za bardzo w któryś z akapitów przez co artykuł stanie się długi i nudny. Pomimo tego praca nad tekstem właściwym jest już o wiele lżejsza niż w krokach 2 i 3. Mamy już wyselekcjonowany sprawdzony materiał, który teraz tylko układamy sobie w odpowiedniej kolejności opatrując je krótkim wstępem oraz zakończeniem i tekst jest gotowy.

5. Korekta (1-2dni)
Ukończony tekst właściwy nie oznacza jeszcze końca pracy. Należy go jeszcze poddać korekcie i ewentualnie drobnej edycji. Krok nr 5 to czas na ostateczne poprawki w tekście. Czytam swój tekst poprawiając w nim wszystko, co tego wymaga od błędów ortograficzno-gramatycznych, po usuwanie, dodawanie zmienianie poszczególnych słów lub zdań. W tym przypadku obszerność tematu nie ma aż tak dużego znaczenia. Przeważnie wystarcza mi te dwa dni na dokonanie wszelkich poprawek.

6. Zdjęcie wyróżniające i publikacja. (1 dzień)
Ostatnim krokiem kończącym proces tworzenia artykułu jest dołączenie do treści tzw. „zdjęcia wyróżniającego” czyli zdjęcia, które widzicie na stronie głównej bloga przy publikacji wpisu, a później jako miniaturkę na dalszych stronach i publikacja. „Zdjęcie wyróżniające” jest to po prostu zdjęcie nawiązujące do treści artykułu i w zależności o czym jest tekst może ono przedstawiać budowle, martwą naturę, postać lub cokolwiek innego. Po dodaniu do artykuły takiego zdjęcia możemy go opublikować dzięki czemu Wy możecie się z nim zapoznać.

Jak więc sami widzicie przygotowanie takiego jednego artykułu dla Was wcale nie jest takim prostym i łatwym zadaniem jak to może się Wam wydawać. Wy widzicie już sam efekt końcowy, ale teraz wiecie już jak to naprawdę wygląda. Mam nadzieję, że to pomoże Wam jakoś przetrwać tę ponglishową ciszę i wciąż będziecie z nami (Za co jesteśmy i będziemy Wam drodzy czytelnicy zawsze ogromnie wdzięczni).

Na sam koniec dwa krótkie zdania w kwestii niewyczerpywania tematu. Otóż moi drodzy naszym celem nie jest wyczerpanie tematu w sposób maksymalny, tak by dać w wasze ręce kompletny podręcznik życia w UK we wszystkich jego aspektach, lecz by zapoznać Was i wszystkich zainteresowanych z życiem na wyspach i panującą tam kulturą. Jeśli jakikolwiek temat zainteresuje Was bardziej zawsze możecie podzielić się waszym zdaniem opinią czy wiedzą w sekcji komentarzy dostępnej pod każdym artykułem. Zapewniam Was kochani czytelnicy, że czytamy to, co piszecie i gdy jest taka potrzeba staramy się Wam pomóc na tyle na ile jest to w naszej mocy. Zapraszamy serdecznie do regularnego odwiedzania naszego bloga, bo mamy dla Was jeszcze wiele atrakcji i mamy nadzieję, że uda nam się powrócić do bardziej regularnego publikowania naszych tekstów.

Marcin
Przedstawiciel młodej emigracji jednak nie w UK a... na Islandii! Wielka Brytania leży jednak w kręgu jego zainteresowań zwłaszcza wszelkie aspekty kulturalne i historyczne. Autor cyklu "Ikony Wielkiej Brytanii".

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*