W angielskim pubie. Ponownie…
Pamiętacie artykuł o angielskich pubach. Cóż, przyznam się bez bicia, że nie jest kompletny. Nie dla tego, że nie chciało mi się szerzej opisywać tego fenomenu, a dlatego, że wyczerpujące podejście do tematu wymagało by co najmniej książki. Nie twierdzę, że napisanie książki to zły pomysł, ale póki co skupmy się na krótszych artykułach. W…