Wakacje w UK #1 Holiday Lettings

Mieszkając i pracując w UK człowiek czasami pierwszy raz od lat ma okazję pojechać na prawdziwy i jak najbardziej zasłużony urlop. Większość z nas wyjeżdża albo do Polski, do rodziny albo gdzieś w ciepłe kraje. A przecież w samej Anglii, Walii czy Szkocji jest tyle pięknych miejsc, nie mówiąc już o Irlandii Północnej. Jednak gdy już zapadnie decyzja o urlopie w skali lokalnej, okazuje się że nie bardzo wiadomo gdzie i jak szukać zakwaterowania. Dlatego dziś zaczynamy krótką serię artykułów na ten temat.

Form zakwaterowania jest wiele: od drogich hoteli po tanie pensjonaty. Od wysokich standardów po niemalże spartańskie warunki. Dziś przedstawię Wam opcję która może połączyć duży komfort z przystępną ceną, tą opcją jest serwis: www.holidaylettings.co.uk

Czym ta strona różni się od setek innych zbierających oferty hoteli i pensjonatów? Tym, że tutaj nie wynajmujecie pokoju hotelowego a domek letniskowy, czy nawet całą willę. Serwis ten pośredniczy w wynajmowaniu na krótki okres przeróżnych nieruchomości: od małego jednoizbowego domku, po wielopokojowe pałace spełniające najbardziej wyśrubowane normy.

Idea serwisu jest bardzo prosta a zamówienie konkretnego domu zajmuje kilka prostych kroków:
1. Na stronie głównej wpisujemy cel  wakacji, może to być konkretne miasto, wioska, czy całe hrabstwo. Następnie z kalendarza wybieramy datę rozpoczęcia i zakończenia urlopu, podajemy liczbę gości i klikamy w „Search”.
I oto naszym oczom ukazuje się długa lista możliwych do wynajęcia domków, czy apartamentów.

2. Wybieramy dom, który nam pasuje i klikamy w jego nazwę. Na stronie każdej nieruchomości znajdują się szczegółowe informacje na temat dostępności w wybranym terminie, cena a także opis tego co jest na wyposażeniu.

3. Jeśli wszystko nam pasuje, pozostają dwie opcje: pierwsza od razu rezerwować pobyt, a druga zadać pytanie właścicielowi – służy do tego odpowiedni i widoczny formularz. Zapytać można np. o możliwość negocjacji ceny czy innych warunków wynajmu. Jeśli jesteśmy zdecydowani, możemy wstępnie zarezerwować termin. I tutaj do akcji wkracza sam portal. Otóż, żeby zarezerwować domek czy apartament, należy kliknąć w duży pomarańczowy przycisk „Book now”. Następnie rozpoczynamy procedurę bezpiecznej dla obu stron transakcji. Zostaniemy poproszeni o potwierdzenie rezerwacji poprzez wpłacenie zaliczki. Całość odbywa się za pomocą bezpiecznych płatności PayPal. Wygląda to tak, że zaliczka nie zostanie pobrana do czasu, gdy wynajmujący nie zaakceptuje naszej rezerwacji. Jeśli z jakiegokolwiek powodu wynajęcie domku nie jest możliwe (bo np. właściciel się rozchorował), zaliczka nie zostanie pobrana z naszego konta. Jeśli jednak właściciel zaakceptuje naszą rezerwację, w tym momencie PayPal pobierze odliczoną kwotę zaliczki z naszego konta a my zawrzemy prawnie obowiązującą umowę z wynajmującym. Zaliczka to najczęściej 10 – 20% całej kwoty wynajmu i jest wyliczana przez system automatycznie. Wynajmujący ma 24 godziny na akceptację, jeśli nie zrobi tego w tym czasie, rezerwacja automatycznie zostanie anulowana a my nie poniesiemy żadnych kosztów.

W tym miejscu muszę wytłumaczyć dlaczego to się odbywa w taki a nie inny sposób. Otóż serwis Holiday Lettings pośredniczy w wynajmowaniu domków od osób prywatnych i pozwala zarówno jednej jak i drugiej stronie czuć się bezpiecznie podczas zawierania umowy.

4. W momencie gdy nasza rezerwacja zostanie zatwierdzona dostaniemy e-mail z potwierdzeniem, a niedługo później informację od samego wynajmującego. Od tego momentu mamy kilka dni żeby wpłacić resztę należnej kwoty. Jeśli tego nie zrobimy lub rozmyślimy się, zaliczka niestety przepadnie.

5. W wyznaczonym terminie wystarczy stawić się pod podanym adresem, odebrać klucze i cieszyć się urlopem w samodzielnej nieruchomości, gdzie nikt nas nie sprawdza 🙂

Na czym polega wyjątkowość takiej oferty? Po pierwsze ceny są dużo niższe (w danym standardzie) niż w hotelach, po drugie mamy niemal nieograniczony wybór: od dużych domów na wsi, przez miasteczka kempingowe, po luksusowe mieszkania w apartamentowcu w środku Londynu.
Pamiętacie jeszcze serię „Ponglish w Oxfordzie”? Wtedy właśnie skorzystaliśmy z tego portalu. Udało nam się wynająć domek w małej wsi tuż pod Oxfordem (5min. koleją podmiejską od centrum miasta). Wynajęty przez nas domek składał się z parteru w formie salonu z kuchnią a także piętra z dużą sypialnią i luksusową łazienką. Do tego taras, patio, grill, telewizja satelitarna i internet. Na wyposażeniu także pralka, lodówka, kuchenka, mikrofala i wszystko inne co jest potrzebne do wygodnego pobytu. Całość to kilkadziesiąt metrów kwadratowych plus parking. I za to wszystko zapłaciliśmy tyle, ile w samym Oxfordzie musielibyśmy zapłacić za mały 10m2 pokój w tanim hoteliku. Jest różnica, prawda?

Oczywiście, jak wszędzie są oferty lepsze i gorsze i czasami trzeba się przekopać przez 99 kiepskich, za drogich lub zwyczajnie nieodpowiednich ofert, żeby natrafić na tę setną, najlepszą, najbardziej nam odpowiadającą. Największym plusem jest bardzo duża baza nieruchomości nie tylko w UK ale i w całej europie i bezpieczny system transakcyjny. Zamiast więc przepłacać i nabijać kieszenie bezimiennym hotelarzom, może warto wesprzeć mały, często rodzinny biznes a przy okazji poznać lepiej kraj w którym żyjemy? To już zostawiam Wam pod rozwagę 🙂

Michał
Założyciel i administrator bloga Ponglish.eu. Na co dzień mieszka i pracuje w Anglii. Borykał się z problemami które sam teraz opisuje na tej stronie. Zadawał w internecie pytania, na które dziś udziela odpowiedzi.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*